W tym odcinku „Kącika czytelnika” książka autora, znanego chyba wszystkim, chociażby ze słyszenia, Arkadego Fiedlera. Zanim napiszę kilka słów o autorze, najpierw krótki opis książki. Została ona wydana w serii „Biblioteka Poznaj Świat” w roku 2006 i liczy stron 376. Seria ta charakteryzuje się piękną szatą graficzną i dość dużą czcionką, pomimo więc dużej ilości stron, książka ta jest do „połknięcia” w jedną nockę. Sporą część książki stanowią fotografie, niektóre z nich, podobno publikowane po raz pierwszy, mamy więc rzadką okazję zobaczenia Madagaskaru z końca lat 30-tych ubiegłego wieku.
Posts Tagged With: Afryka Wschodnia
Nairobi
No i dotarliśmy do Nairobi. Miasto ma ponad trzy miliony mieszkańców a nazwa się wzięła od wodopoju zwanego po masajsku Enkare Nairobi – miejsce chłodnej wody. Miasto założone stosunkowo niedawno bo w 1899 roku jako stacja pomiędzy Mombasą a Kampalą. Już w 1905 stało się stolicą brytyjskiego protektoratu oraz destynacją turystyczną, bo stąd wyruszali ludzie na safari i polowania. Po uzyskaniu niepodległości Nairobi zaczęło się szybko rozrastać i jest dzisiaj miastem kontrastów, obok ogrodzonych dzielnic jak Karen znajdziemy też drugie największe slumsy miejskie w Afryce – Kiberę. My jednak nie mieliśmy czasu na porządne poznanie miasta. Na lotnisku zostaliśmy odebrani przez kierowcę o imieniu Kwach… który zabrał nas do mojej znajomej Gosi, która pracowała w Nairobi dla Interhealth, międzynarodowej organizacji charytatywnej. Załapaliśmy się na końcówkę eventu charytatywnego i co ważniejsze, jeszcze serwowali jedzenie a ja nigdy nie odmawiam darmowego jedzenia 😉 Czytaj dalej
Marcin w Mombasie
No i wylądowaliśmy w hotelu na Plaży Diani. Hotel to właściwie kilka dużych domków gdzie parter i piętro stanowiły osobne pokoje z aneksami kuchennymi, ten na dole będący bardziej małym mieszkankiem. Cała posiadłość otoczona jest murem a między domkami mnóstwo zieleni – krzaków z kwiatkami i palm. Zostaliśmy ostrzeżeni, żeby zamykać wszystkie okna bo małpy lubią wchodzić do domków. Do naszego też dorwał się jakiś pawian, zjadł nam czekoladę i bezwstydnie narobił na podlogę.
Marcin podbija wybrzeże wschodnioafrykańskie
Z podbojami różnie bywa a jak było z moją próbą – przeczytajcie! Czytaj dalej